Gdy kilka tygodni temu Jerzy Jarniewicz odbierał Nagrodę Nike za tom poetycki, powiedział, że w Polsce czytających poezję jest może tylu, co Spartan poległych pod Termopilami. Tymczasem w programie Festiwalu Ars Cameralis poezja ma swoje stałe miejsce. W tym roku wśród festiwalowych wydarzeń znalazło się spotkanie z dwoma poetkami. Różni je wiele. Ewa Świąc, mieszkanka Katowic, po wydaniu debiutanckiej książki poetyckiej przez dziewięć lat milczała. Jej drugi tom ukazał się w 2022 roku nakładem oficyny papierwdole. W tym czasie krakowianka Joanna Oparek wydała trzy tomiki, związała się także z teatrem. Uprawiają całkiem różną poezję, w której można jednak zauważyć pewne podobieństwa. Różni je wiele, łączy natomiast to, że obie są znakomitymi poetkami.